Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

news

rysy na płycie indukcyjnejNawet na najlepszej płycie indukcyjnej mogą z czasem pojawić się zarysowania. Często przyczyną ich powstawania jest nieodpowiednie czyszczenie płyty. Warto więc wiedzieć, w jaki sposób czyścić nową płytę, aby na długi czas zachowała swój wygląd.

  1. Bezpieczne czyszczenie płyty indukcyjnej
  2. Jak usunąć przypalone zabrudzenia?
  3. Sposób na usunięcie rys
  4. Gdzie kupić dobrą płytę indukcyjną?

Dzięki poniższym wskazówkom dowiesz się nie tylko jak zadbać o płytę, aby przez cały czas była idealnie czysta, ale też poznasz sprawdzone sposoby usuwania rys.

Bezpieczne czyszczenie płyty indukcyjnej

Już na etapie czyszczenia płyty należy zachować ostrożność, aby nie zarysować jej powłoki. Warto więc korzystać z dedykowanych środków czystości oraz odpowiedniej gąbki lub szmatki (dobrym wyborem są delikatne szmatki wykonane z mikrofibry). Większość zabrudzeń należy czyścić wtedy, gdy powierzchnia płyty wystygnie. Wyjątkiem są sytuacje, gdy podczas gotowania potrawa wykipi. Wówczas warto od razu sięgnąć po papierowy ręcznik i przeczyścić powierzchnię. W sklepach można znaleźć specjalne skrobaki do płyt indukcyjnych, które łatwo usuwają nawet największe zabrudzenia. W takim przypadku warto jednak zachować ostrożność, aby podczas czyszczenia nie porysować powierzchni.

Od niewinnych cyberpsikusów uczniów, przez wirtualne zakłócenia wideolekcji, po cybernękanie i wykorzystywanie seksualne online – takie zjawiska nasiliły się na skutek wprowadzenia do systemu edukacji lekcji zdalnych. Przeniesienie aktywności dzieci do sieci spowodowało, że są one bardziej narażone na różne cyberzagrożenia. – 70 proc. nastolatków dostaje za pośrednictwem internetu treści od nieznajomych osób dorosłych i nie mówi o tym rodzicom, a 38 proc. dzieci w Polsce zetknęło się z cybernękaniem w sieci – mówi Grzegorz Rutkiewicz z firmy Samurai Labs, która stworzyła narzędzie wykorzystujące sztuczną inteligencję do zapobiegania cyberprzemocy. Aplikacja wychwytuje i blokuje niepożądane treści oraz upomina nadawcę, że postępuje niewłaściwie.

Ponad połowa nastolatków doświadczyła cyberprzemocy. Zdalne nauczanie nasiliło to zjawisko

cyberprzemoc– Pandemia w wyniku wprowadzenia pracy i nauki zdalnej spowodowała masowe przerzucenie się ludzi z interakcji w świecie rzeczywistym do świata wirtualnego. W bardzo krótkim czasie nastąpił wzrost aktywności w internecie, np. aplikacja Zoom w ciągu jednego miesiąca zanotowała 500-krotny wzrost użytkowników. To spowodowało również nasilenie zjawisk takich jak wykorzystywanie seksualne za pośrednictwem internetu, sextortion, czyli wymuszanie rozbieranych zdjęć – zaznacza w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Rutkiewicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Samurai Labs.

Jak pokazało badanie Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, ponad połowa nastolatków doświadczyła przemocy w sieci – najczęściej były to wyzwiska (56 proc.). Co piąty badany (21 proc.) reaguje na to obojętnością, ale często w emocjach pojawiają się smutek (15 proc.), złość (14 proc.) i strach (11 proc.). Młodzi ludzie przyznają również, że zdarza się im być sprawcami cyberprzemocy. Stosują wtedy wyzwiska (38 proc.), poniżają i ośmieszają (22 proc.), a także straszą innych (11 proc.). Wykorzystują także metodę podszywania się pod innych (6 proc.) lub wysyłają poniżające materiały (5 proc.).

 To bardzo negatywne zjawisko, które powoduje nasilenie depresji i samobójstw wśród młodzieży, ponieważ młodzi ludzie są często bardzo wrażliwi i nie za bardzo wiedzą, jak się bronić przed takimi cyberatakami – zauważa ekspert.

Często dzieci i młodzież zostają z tym problemem sami – prawie 35 proc. nikomu nie mówi o doświadczanej cyberbezpieczeństwo berprzemocy. Jeśli już z kimś się tym dzielą, to chętniej z koleżankami i kolegami (24,4 proc.) niż z rodzicami (12,2 proc.).

Cyberprzemoc ujawnia się również podczas lekcji zdalnych. Pojawiło się zjawisko zoombombingu, czyli wtargnięcia na wideokonferencje czy wideolekcje, aby przechwycić sesję i wstawić materiały uznawane za niestosowne, co zakłóca przebieg zajęć. Również uczniowie między sobą na prywatnych czatach zaczęli podczas lekcji wysyłać wiadomości noszące znamiona cybernękania.

– Wraz z uruchomieniem zdalnego nauczania pojawił się pomysł na to, żeby zakłócać lekcje, włączając się do nich anonimowo. Zdarzało się to wtedy, gdy nie były one jeszcze odpowiednio zabezpieczone hasłem. Miało to sprowokować nerwową reakcję nauczyciela lub jego nieodpowiednie zachowanie, które było nagrywane, a to nagranie udostępniane później w sieci. Dlatego aplikacje do wideokonferencji wymagały zmian, aby nauczyciel miał większą kontrolę nad prowadzeniem lekcji – podkreśla Grzegorz Rutkiewicz. – Wraz z globalną firmą dostarczającą aplikację do prowadzenia lekcji pracujemy nad systemem, który pozwoli nauczycielowi reagować na zjawiska cybernękania pomiędzy uczniami w czasie lekcji.

Cyberprzemoc nie kończy się jednak na wybrykach nastolatków. Cyberprzestępcy uaktywniają się na różnego rodzaju kanałach mediów społecznościowych, ale także gier online, gdzie mogą rozmawiać z dziećmi w świecie, który często jest zupełnie zamknięty dla rodziców. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że postaci w grze to inni użytkownicy, którzy mogą ze sobą rozmawiać. Celem cyberprzestępcy, który nawiązuje w ten sposób kontakt z dzieckiem, jest najczęściej doprowadzenie do spotkania w świecie rzeczywistym.

– Dlatego potrzebne są rozwiązania pozwalające administratorom monitorować forum lub społeczność w czasie rzeczywistym i reagować, kiedy dzieje się coś niepokojącego. Żebyśmy nie musieli dowiadywać się z mediów, że od dłuższego czasu działo się coś niepokojącego i zakończyło się to prawdziwą tragedią – zauważa ekspert Samurai Labs.

Najbardziej drastycznym, ale też niezbędnym elementem przeciwdziałania przemocy jest blokowanie treści, zanim dotrą one do odbiorcy. Jednak długofalowo potrzebna jest edukacja. Rozwiązanie Samurai Labs prowadzi w takich przypadkach automatyczną edukację. Sztuczna inteligencja włącza się do rozmowy z osobą, która atakuje, i zaczyna rozmawiać z nią o jej zachowaniu, uświadamiając jednocześnie jego potencjalne skutki. 

– Badania, które przeprowadziliśmy w sieci, pokazały, że w 70 proc. przypadków osoby w taki sposób upomniane i edukowane nie wracają do swojego szkodliwego zachowania. Zatem przeciwdziałanie cyberprzemocy to z jednej strony blokowanie szkodliwych treści, a z drugiej edukacja, która jest naszym zdaniem najważniejsza – przekonuje Grzegorz Rutkiewicz.

Firma podkreśla, że cyfrowy strażnik jest wdrażany m.in. w amerykańskich szkołach. Ma być asystentem nauczyciela, który zareaguje, kiedy zajdzie taka potrzeba. 

Jak zaznacza ekspert, wykorzystanie do tego celu sztucznej inteligencji chroni też pośrednie ofiary cycyberbezpieczeństwoberprzemocy w sieci, którymi są moderatorzy, osoby zatrudnione w takich instytucjach jak Facebook czy YouTube w celu wyłapywania niewłaściwych treści.

 Często muszą oni szukać pomocy psychologicznej, odchodzą z pracy z objawami zespołu stresu pourazowego. Rozwiązanie Samurai Labs, które analizuje treści automatycznie z bardzo dużą dokładnością, może postawić barierę ochronną pomiędzy treściami i moderatorami. Moderatorzy dostaną tylko wycinek tych treści, a reszta zostanie przetworzona i zaadresowana przez nasze narzędzie – tłumaczy dyrektor zarządzający Samurai Labs.

Trzecia dawka szczepionkiChoć dotychczasowe badania wskazują skuteczność szczepionek na nowe mutacje koronawirusa, to nie jest wykluczona kwestia podawania dodatkowej dawki. – Trzecia dawka szczepionki może okazać się konieczna, bo wirus cechuje się dużą zmiennością – mówi prof. Marcin Czech z Instytutu Matki i Dziecka. W Polsce tempo szczepień ma dobrą dynamikę, problemem pozostaje teraz zachęcenie do nich grupy niezdecydowanych i niechętnych. Temu ma służyć kampania edukacyjna #OstatniaProsta prowadzona przez KPRM. W działania profrekwencyjne mają zostać włączone także samorządy.

– Pod względem tempa szczepień przeciwko COVID-19 Polska plasuje się gdzieś pośrodku stawki wśród krajów Unii Europejskiej. Jesteśmy raczej powyżej średniej i mamy dobrą dynamikę. Jeszcze niedawno czynnikiem limitującym liczbę zaszczepionych osób były ograniczone dostawy szczepionek. Obecnie są one większe i widać, że szczepi się więcej osób. Kolejnym wyzwaniem będzie ta grupa, która się waha, lub ta, która nie chce się zaszczepić – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Marcin Czech, odpowiedzialny za kontrolę zakażeń w Instytucie Matki i Dziecka.

drewniane domyDrewniane domy w Polsce wciąż są rzadkim widokiem, ale ich popularność rośnie. Ich zaletą jest komfort użytkowania i energooszczędnoś

W 2020 roku oddano w Polsce do użytkowania ponad 900 domów o konstrukcji drewnianej, a na przestrzeni ostatnich pięciu lat ich popularność zwiększyła się już ponad dwukrotnie – pokazują dane GUS. Wynika to z faktu, że budownictwo drewniane jest bardziej energooszczędne i przyjazne dla środowiska. W całym swoim cyklu życia budynki odpowiadają bowiem za ok. 40 proc. emisji COdo atmosfery, a redukcja tego wskaźnika to cel UE uwzględniony w Zielonym Ładzie. Wykorzystanie w budownictwie drewna, które cechuje większa pojemność cieplna i ujemna emisja CO2, może więc mocno się przyczynić do przeciwdziałania zmianom klimatu.

apartamentOd stycznia do marca 2021 roku w serwisie Otodom opublikowano prawie 25% więcej ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkań niż w analogicznym okresie 2020 roku. Z kolei na Domiporta liczba takich ofert zwiększyła się o blisko 12%, a w OLX – o 8%. Natomiast na portalu RynekPierwotny.pl nastąpił spadek o niespełna 0,7%. Do tego wszystkie wymienione podmioty miały mniej anonsów dotyczących sprzedaży domów niż wcześniej, spadki wyniosły od ponad 3,5% do niemal 21%. Potencjalni kupcy musieli też przygotować się na większe wydatki niż w ubiegłym roku.

W serwisie Otodom w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku opublikowano prawie 25% więcej ogłoszeń mieszkań na sprzedaż niż w analogicznym okresie 2020 roku. Na Domiporta liczba takich propozycji wyniosła 74 430, a rok wcześniej – 66 486, co oznacza skok o blisko 12%. Z kolei w OLX wzrost w relacji rocznej wyniósł 8%, z 25 161 do 27 174 nowych ogłoszeń. W przypadku portalu RynekPierwotny.pl, gdzie zamieszczane są oferty deweloperów, pozyskano w pierwszym kwartale br. 16 320 mieszkań. To o 110 lokali mniej niż od stycznia do marca ub.r.

– Sytuacja z takimi ogłoszeniami jest trochę sztucznie nakręcana i w zasadzie nie odzwierciedla tego, co się dzieje na rynku. Jest to pewne przekłamanie Internetu z racji tego, że właściciel nieruchomości zgłasza to samo mieszkanie do kilku lub kilkunastu agencji. Robi tak, żeby uzyskać lepszą cenę albo nawet organizuje licytację. To powoduje, że mamy przyrost ogłoszeń. Sprawę można zweryfikować przez system MLS, gdzie są oferty na wyłączność – komentuje Wojciech Kuc, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.