Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

news

AgdPolska jest czwartym największym eksporterem sprzętu AGD na świecie. Rekordowe zakupy konsumentów podczas pandemii napędziły branżę

Pralki, zmywarki, lodówki czy suszarki do ubrań polskiej produkcji podbijają zagraniczne rynki – odpowiadają za ok. 2 proc. światowego popytu na sprzęt AGD. W rankingu największych eksporterów Polskę wyprzedzają tylko Chiny, Niemcy i Meksyk. Ta tradycyjnie silna branża na skutek pandemii spowolniła jedynie na początku pierwszego lockdownu, ale już od września ub.r. obserwowane są rekordowe poziomy produkcji. To może być efekt zmiany nawyków zakupowych konsumentów, którzy zamiast na usługi, rozrywkę czy wakacje więcej wydawali na remonty i wyposażenie domu.

– W marcu i kwietniu ub.r. produkcja branży AGD zatrzymała się, ale już w maju wróciła do przedpandemicznych poziomów i od tego momentu z każdym kolejnym miesiącem obserwowaliśmy wzrosty. Do tego stopnia, że we wrześniu ub.r. indeks produkcji sprzętu elektrycznego dosłownie wybuchł i utrzymuje się na rekordowym poziomie aż do dzisiaj. Dane z kwietnia tego roku pokazują, że indeks ten jest na poziomie około 40 proc. powyżej średniej dla 12 miesięcy poprzedzających pandemię – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Praca zdalnaPandemia może na stałe zmienić podejście firm do organizacji czasu pracy. Pracownicy dostaną większą swobodę i kredyt zaufania

 

Ponad połowa firm ocenia, że planowanie czasu pracy pracowników stało się trudniejsze w czasie pandemii, a 41 proc. respondentów podało, że zatrudnieni częściej korzystali ze zwolnień lekarskich. Nie zawsze radzili sobie również z organizacją czasu pracy w domu, co skutkowało większą liczbą nadgodzin. To wnioski z badania „Czas pracy w czasie pandemii. Nowe wyzwania, nowe rozwiązania” zrealizowanego na zlecenie Déhora Consultancy Group. Dla pewnej grupy firm pandemia jest doświadczeniem, które wymusi zmianę długofalowej strategii zarządzania zasobami ludzkimi, także w obszarze organizacji czasu pracy.

Zatrzymanie kopalni w TurowieZatrzymanie kopalni w Turowie mogłoby być niebezpieczne w skutkach. Polska zapowiada dalsze negocjacje w tej sprawie

 Nie da się zatrzymać kopalni i elektrowni z dnia na dzień bez konsekwencji środowiskowych, społecznych i technicznych, ponieważ zabraknie nam w bilansie ok. 1,5 tys. MW mocy – mówi były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff. Przed wylotem na posiedzenie Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że o sytuacji związanej z kopalnią w Turowie będzie rozmawiał w Brukseli m.in. z premierem Republiki Czeskiej Andrejem Babišem. Podkreślił jednak, że Polska nie przewiduje zamknięcia odkrywki zgodnie z piątkowym wyrokiem TSUE.

 Zawieszenie pracy kopalni Turów praktycznie z dnia na dzień jest z technicznego punktu widzenia niemożliwe. Po pierwsze, byłoby to powodem stworzenia większego niebezpieczeństwa i szkód środowiskowych. Po drugie, z tą decyzją związane byłoby wyłączenie Elektrowni Turów, gdzie mamy moce na poziomie ok. 1,5 tys. MW. Po trzecie, spowodowałoby to niesamowicie dolegliwe skutki, zarówno ekonomiczne, jak i społeczne – mówi agencji Newseria Biznes Janusz Steinhoff, były minister gospodarki, wicepremier w rządzie Jerzego Buzka i ekspert rynku energetycznego.

kawaPicie trzech–pięciu filiżanek kawy może obniżać ciśnienie i zmniejszyć ryzyko zawału. Polacy jednak obawiają się pić więcej niż dwie kawy dziennie

Kawa jest jednym z najpopularniejszych napojów, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie poranka, ale przez lata narosło wokół niej wiele mitów. Z badania Fundacji „Żywność, Aktywność Fizyczna i Zdrowie” realizowanego przez Biostat w maju tego roku wynika, że prawie połowa Polaków obawia się kołatania serca i bezsenności po wypiciu więcej niż dwóch filiżanek dziennie. Ponad 71 proc. ankietowanych uznało, że nadciśnieniowcy w ogóle nie powinni pić kawy. Tymczasem napój ten może mieć na zdrowie wręcz pozytywny wpływ. – Kawa co prawda podnosi ciśnienie, ale na chwilę. Efekt całościowy, zwłaszcza picia kilku filiżanek kawy, jest raczej diuretyczny i obniża ciśnienie – mówi prof. Artur Mamcarz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

kontrola nad czasem pracyPracodawcy po pandemii nie zaczną masowo rezygnować z pracy zdalnej. Największym wyzwaniem pozostaje jednak kontrola nad czasem pracy

 

Co trzeci pracujący zdalnie regularnie wyrabia nadgodziny w znacznie większym stopniu niż podczas pracy w biurze. – Powodem jest brak kontroli nad swoim czasem pracy, a także nierespektowanie godzin pracy przez przełożonych – wyjaśnia Łukasz Chodkowski, dyrektor zarządzający Déhora Consultancy Group w Polsce. Praca zdalna będzie znacznie częściej stosowana po pandemii niż przed nią, ale wymaga odpowiedniego podejścia ze strony pracodawców i pracowników oraz nowych regulacji prawnych. Projekt zmian w ubiegłym tygodniu trafił do konsultacji.