Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

news

Rynek używanych samochodówNa rynku używanych samochodów wciąż się utrzymuje duży popyt. Spadki cen są możliwe, ale niewielkie

 

Utrzymujący się duży popyt przy ograniczonej podaży aut używanych napędzał wzrost ich cen przez ostatnie miesiące. Na coraz wyższe ceny ofertowe wpływało też sztuczne pompowanie cen praktykowane przez część sprzedawców. W ostatnich tygodniach widać już jednak pewną stabilizację, a w ocenie ekspertów Bidcar.pl kolejne dwa kwartały mogą przynieść nawet delikatne spadki wraz z rosnącą liczbą ofert sprzedaży. Na duże obniżki cen nie ma jednak co liczyć. Wysoka inflacja, która drenuje portfele Polaków, ma bowiem odzwierciedlenie także na rynku używanych pojazdów. Już widać spadek zainteresowania najdroższymi autami.

Nieruchomości w HiszpaniiPolacy coraz chętniej kupują nieruchomości w Hiszpanii. Tamtejszy rynek premium jest bardzo odporny na kryzysy

 

W Europie zapanowała moda na hiszpańskie nieruchomości. Udzieliła się również Polakom, którzy w pierwszych trzech kwartałach br. kupili w Hiszpanii o ponad 100 proc. więcej domów i mieszkań niż w całym 2021 roku. To m.in. efekt wojny za wschodnią granicą i niekorzystnej sytuacji polityczno-gospodarczej w kraju. – Ludzie, którzy są przedsiębiorcami albo mają jakieś oszczędności, starają się dywersyfikować swoje inwestycje i wolą je wydać na coś pewnego, a w tym momencie nieruchomości w Hiszpanii z pewnością są takim produktem. Zwłaszcza że większość osób kupuje je pod wynajem – mówi Katarzyna Ford, założycielka Prime Spanish Properties. Szczególnie popularne wśród zagranicznych nabywców są nieruchomości premium, które są też najbardziej odporne na rynkowe kryzysy. Dlatego, choć ceny takich apartamentów na Costa del Sol zaczynają się od 1,5 mln euro, to błyskawicznie znajdują one nabywców. 

Narzędzia dezinformacjiNarzędzia dezinformacji są coraz bardziej zaawansowane. Bez zmiany nawyków użytkowników social mediów walka z nią będzie niemożliwa

 

Pandemia COVID-19 i agresja militarna Rosji na Ukrainę pokazały, jak duże zagrożenia dla stabilności i bezpieczeństwa niesie ze sobą dezinformacja. Jej ofiarą mogą paść opinia publiczna, biznes, tradycyjne media, jak i struktury państwa, bo fałszywe informacje sprzyjają kreowaniu radykalnych i agresywnych postaw, a nawet mogą wpływać na wyniki wyborów. Walkę z dezinformacją utrudnia jednak fakt, że narzędzia, które jej służą, stają się coraz doskonalsze. – Kluczem do tego, żeby przeciwdziałać szerzeniu się dezinformacji, nie są platformy społecznościowe. Najważniejsze jest wyrobienie właściwych nawyków wśród użytkowników mediów społecznościowych – wskazuje Anna Mierzyńska, analityczka mediów społecznościowych, badająca dezinformację.

Rynek startupowyRynek startupowy powoli zaczyna odczuwać spowolnienie. Blisko połowa młodych spółek rozważa wyprowadzkę z Polski

Polski rynek start-upów powoli zaczyna odczuwać spowolnienie, wywołane kumulacją „czarnych łabędzi”, czyli niespodziewanych zdarzeń z ostatnich dwóch–trzech lat. Dane nie pokazują jeszcze co prawda wyraźnego spadku dostępności kapitału, ale rodzime start-upy z pesymizmem patrzą w przyszłość, a prawie połowa z nich w obliczu ostatnich kryzysów odczuła znaczący wzrost kosztów działalności. Rodzimym spółkom doskwiera też Polski Ład, problemy z pozyskaniem pracowników i rywalizacja o programistów. W efekcie już prawie połowa z nich rozważa przeniesienie swojego biznesu na stałe poza Polskę – pokazuje ostatni raport Fundacji Startup Poland. – Ekosystem wsparcia start-upów w Polsce zmienił się dość znacząco w ostatnich latach – zauważa Natalia Świrska-Załuska z OVHcloud. 

– Pod kątem rozwoju i możliwości wsparcia upływający rok był dla start-upów dobry i niedobry. Raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że kapitału i inwestycji na tym rynku było mniej, ale z drugiej strony więcej inwestorów międzynarodowych zaczęło się angażować w takie kooperacje i to jest bardzo pozytywne zjawisko – mówi agencji Newseria Biznes Natalia Świrska-Załuska, startup program manager w Regionie CEE, OVHcloud.

Nowa edycja raportu Fundacji Startup Poland („Polskie start-upy 2022”) pokazuje, że ostatnie dwa–trzy lata to okres kilku równocześnie występujących kryzysów. Ten wywołany pandemią nadal trwa, a jego wpływ na gospodarkę wciąż jest odczuwalny m.in. w postaci rosnącej inflacji. Na to nałożył się również kryzys wywołany wojną w Ukrainie, związany z nim niedobór surowców energetycznych i wzrosty ich cen w niespotykanej dotąd skali. Taka kumulacja „czarnych łabędzi” bezpośrednio odbiła się na niemal każdej gałęzi gospodarki i rynek startupowy nie był tu wyjątkiem.

 Ekosystem wsparcia start-upów w Polsce zmienił się dość znacząco w ostatnich latach, a pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie były najmocniejszym przyczynkiem do tych zmian – mówi ekspertka.

Jak wskazuje, ich wpływ na rynek startupowy nie był jednak jednoznacznie negatywny.

– Najpierw w czasie pandemii szansę bardzo szybkiego rozwoju dostały m.in. start-upy z branży healthcare, a teraz wojna sprawiła, że start-upy z Ukrainy są bardziej dostrzegane w kontekście międzynarodowych inwestycji – mówi Natalia Świrska-Załuska.

Raport Startup Poland pokazuje, że o ile w czasie pandemii sektor młodych, innowacyjnych firm był rozgrzany do czerwoności, a inwestorzy chętnie wykładali rekordowe sumy na kolejne startupowe przedsięwzięcia, o tyle teraz wiele wskazuje na to, że okres prosperity dobiega końca lub przynajmniej wyhamowuje. Jak wynika z raportu PFR Ventures i Inovo VC „Transakcje na polskim rynku VC w Q3 2022” – w trzecim kwartale wartość inwestycji VC spadła o 12 proc. r/r. Zdaniem ekspertów powinno to jednak pozwolić co najmniej wyrównać rekordowy wynik z 2021 roku. Spowolnienie jest już widoczne zwłaszcza na najbardziej rozwiniętych rynkach zachodnioeuropejskich i w Stanach Zjednoczonych, gdzie wśród start-upów dominuje pesymizm, a ilość inwestowanego w nie kapitału zauważalnie spada.

Jak wskazuje raport „Polskie start-upy 2022”, również krajowe podmioty patrzą w przyszłość z pesymizmem. Zwłaszcza że w obliczu ostatnich kryzysów blisko połowa z nich (49 proc.) odczuła znaczący wzrost kosztów działalności. 62 proc. wskazało, że ich biznes destabilizują zmiany wprowadzone w tym roku w ramach Polskiego Ładu, a wśród głównych barier dla rozwoju swojej działalności 52 proc. start-upów wymienia też problemy z pozyskaniem pracowników i rywalizację o programistów. Co istotne, prawie połowa krajowych start-upów rozważa już przeniesienie swojego biznesu na stałe poza Polskę. Może to wskazywać na fakt, że w Polsce trudniej pozyskać finansowanie i prowadzić firmę, która osiągnęła już pewien poziom rozwoju.

Jak podkreśla Natalia Świrska-Załuska, tym, co mogłoby pobudzić rozwój polskiego rynku startupowego, są przede wszystkim inwestorzy i większa ilość dostępnego kapitału na rozwój, choć raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że pod tym kątem sytuacja w najbliższym czasie raczej się nie poprawi.

 Programy dla start-upów – takie, jakie rozwijamy aktualnie w ramach OVHcloud – też pobudzają rozwój tego rynku, ponieważ pomagamy im wchodzić na nowe rynki, rozwijamy je technologicznie, wspieramy ekspozycję marketingową nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie i na świecie – mówi startup program manager w Regionie CEE, OVHcloud. – Polskie start-upy wyróżniają ich founderzy, którzy są otwarci i chętni do dzielenia się doświadczeniami. Słuchamy ich opinii i zbieramy feedback, co pozwala nam wdrażać ulepszeniaW nas, Polakach, podoba mi się to, że nie siedzimy z założonymi rękami. Kombinujemy, wyciągamy wnioski, a przede wszystkim świetnie umiemy wykorzystywać zasoby, które posiadamy.

Ekspertka OVHcloud wskazuje też, że jednym z dominujących trendów na rynku startupowym będzie zrównoważony rozwój i „zielone” technologie. Zdaniem 16 proc. ankietowanych start-upów to jeden z sektorów, do którego „płynie” wciąż za mało kapitału. Dlatego też na nich skupia się program GreenTECH, zainaugurowany we wrześniu br. przez OVHcloud i EIT InnoEnergy. Jego celem jest m.in. akceleracja pomysłów, które mogą pomóc rozwiązać problemy związane z globalnym ociepleniem, efektywnością energetyczną lub cyfrowymi czynnikami umożliwiającymi transformację energetyczną.

OVHcloud Startup Program to nie jest typowy akcelerator. Wprawdzie pomaga start-upom się rozwijać, oferuje doradztwo biznesowe, również z zakresu IT, ale w przeciwieństwie do typowych akceleratorów nie inwestuje środków finansowych. Ułatwia za to dostęp do ekspertów w dziedzinie finansowania, również inkubatorów i funduszy VC. Podstawową wartością dodaną jest dostęp do sprzętu i technologii OVHcloud, Od 2015 roku do programu dołączyło ponad 1,8 tys. start-upów.

Czterodniowy tydzień pracyCzterodniowy tydzień pracy może się sprawdzić na polskim rynku. Pracownicy pracują krócej, ale są bardziej zmotywowani i efektywni

Badania pokazują, że Polacy są coraz mniej szczęśliwi i usatysfakcjonowani z pracy, za to coraz częściej borykają się z wypaleniem zawodowym. Okazuje się, że obok czynników takich jak wysokość pensji, nieprzyjazna atmosfera, brak rozwoju czy przepracowanie wpływ ma na to również elastyczność czasu pracy. – Czas zyskał na wartości, stał się najbardziej pożądanym benefitem – mówi Beata Adamczyk-Nowak z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. Jak wskazuje, sytuację pracowników na polskim rynku mogłoby poprawić wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy, które sprawdziło się już w wielu innych krajach. Testy tego modelu ma też za sobą wiele firm, zwłaszcza z branży IT i nowych technologii. – Rezultaty wszędzie okazywały się bardzo budujące – mówi ekspertka.