Koniec samochodów spalinowych w UE? W roku 2035 wspólnota chce zakazać ich sprzedaży. Czy to już pewne?
W roku 2035 w UE nowego kupi się tylko elektryka
Parlament Europejski przegłosował zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w roku 2035. A tak właściwie to zapis mówi nie tyle o zakazie sprzedaży, co 100-procentowym wyeliminowaniu emisji gazów wydechowych przez fabrycznie nowe pojazdy. I choć głosowanie PE może się wydawać faktem dość wiążącym, w tej zmianie niczego pewnego jeszcze nie ma.
Plan ograniczania emisji CO2 w UE na lata 2025 - 2035
Może jednak od początku. Jak zdaniem Parlamentu Europejskiego ma wyglądać europejska elektromobilność? Już w roku 2025 producenci samochodów zostaną zobligowani do obcięcia emisji nowych pojazdów o 15 proc. W roku 2030 wskaźnik ma sięgnąć 55 proc., a 2035 100 proc. Co więcej, od tego punktu kraje UE będą dążyć do roku 2050, czyli uzyskania neutralności emisyjnej kontynentu.
Koniec samochodów spalinowych w roku 2035? Nie do końca.
Wszystko jest już postanowione? Tak, ale tak właściwie to tylko trochę. Bo teraz PE musi uzyskać przychylność władz poszczególnych państw członkowskich. A z tym już tak prosto nie pójdzie. Powód? W Polsce każdego roku sprzedaje się jakieś 400 tys. nowych pojazdów. Powiedzmy 5 tys. z nich to auta czysto elektryczne. Ta proporcja najlepiej pokazuje to, że przez najbliższe 13 lat rynek motoryzacyjny w Polsce, a więc i mentalność kierowców, musiałyby przejść nie tyle przemianę, co rewolucję.
Na zakaz sprzedaży aut spalinowych muszą się zgodzić kraje UE
Problem ze spełnieniem nowych norm nałożonych przez UE całe szczęście miałaby nie tylko Polska. W równie dramatycznym położeniu znalazłby się każdy kraj z nieco mniej rozwiniętym sektorem elektromobilności od Niemiec czy Holandii. Ciężko zatem wyobrazić sobie, aby poszczególne państwa bez trudności i negocjacji godziły się na te zasady. A to może stanowić dla PE twardy orzech do zgryzienia. Orzech, o którym zdaje się, przedstawiciele parlamentu nie pomyśleli.
Zakaz sprzedaży dotknie auta. Nie ciężarówki!
Tym bardziej, że zakaz sprzedaży samochodów spalinowych przegłosowany właśnie przez PE, okazuje się wyjątkowo niesprawiedliwy. Dotyczy tylko samochodów osobowych i vanów. Nie odnosi się np. do pojazdów ciężarowych. A to właśnie one mają szczególnie duży udział w spalaniu paliwa i generowaniu toksycznych spalin.