Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

zadłużenie

  • Jak Polacy zarządzają finansami

    polski zloty

    Jak zaplanować budżet domowy

    Osoby, które znalazły swoją drugą połowę, oprócz uczucia często dzielą także finanse. Wspólne życie nie zawsze oznacza jednak wspólny portfel. 51 proc. Polaków będących w związku uważa, że osobiste wydatki każdy partner powinien pokrywać z własnej kieszeni - pokazuje badanie „Finanse w parze” Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

    Sondaż KRD przeprowadzony przez IMAS International w styczniu i lutym 2021 r. zbadał podejście Polaków do zarządzania finansami w związkach. Pokazał on, że kobiety są bardziej terminowe w pilnowaniu spłat zobowiązań, zaś mężczyźni chętniej biorą na siebie większe wydatki. I o ile domowymi kosztami dzielą się raczej po równo, o tyle nie ma wśród nich zgodności co do tego, kto powinien pokrywać bardziej osobiste wydatki.

  • Jak uchronić się przed dziedziczeniem długów?

    dziedziczenie długówOtrzymanie spadku nie zawsze wiąże się z korzyściami majątkowymi. Czasem wysokość długów pozostawionych przez zmarłego przewyższa wartość majątku. Spadkobiercy nieświadomi zadłużenia mogą narazić się na problemy finansowe. Co zrobić, by zawczasu uchronić przed tym bliskich?

    Po śmierci bliskiej osoby spadkobiercy mają trzy możliwości – mogą przyjąć spadek w całości, przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza lub go odrzucić. Decyzja w wielu przypadkach uzależniona jest od ich wiedzy na temat finansów zmarłego.

    Ukrywanie długów, nie warto

    Ukrywanie długów lub zapewnianie o czystej sytuacji materialnej może spowodować, że spadkobiercy zdecydują się na przyjęcie spadku w całości. Jest to, inaczej zwane, przyjęcie spadku wprost: niezależnie od tego, czy zmarły pozostawił po sobie aktywa (oszczędności, nieruchomość, przedmioty o wartości majątkowej) czy długi. Oznacza to, że spadkobiercy przejmują cały majątek, razem z długami. Gdy te okażą się wyższe od wartości dziedziczonych dóbr, będą odpowiadać za spłatę wierzycieli własnym majątkiem.

    - Jeżeli jednak przed śmiercią bliskiego dowiedzieli się o długach, ale nie są pewni co do ich wysokości, to zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. To co prawda także oznacza, że wraz ze spadkiem przejmą długi zmarłego, ale tylko do wysokości wartości dziedziczonego majątku. Na szczęście w 2015 r. ustawodawca zabezpieczył interesy spadkobierców ustalając tę opcję jako domyślną. Oznacza to, że dziedziczenie spadku z dobrodziejstwem inwentarza nie wymaga podjęcia żadnych działań. Jeśli przez pół roku spadkobierca nie zadecyduje inaczej, automatycznie przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza. W przypadku gdy wartość zadłużenia stanowi np. 25% wartości obliczonej masy spadkowej, to po przeprowadzeniu przez komornika spisu inwentarza, zobowiązania te zostaną spłacone. Spadkobierca otrzyma następnie pozostałą część aktywów zmarłego spadkodawcy w wysokości 75% - mówi mec. Ziemowit Bittner, radca prawny w Departamencie Prawno-Legislacyjnym Związku Przedsiębiorstw Finansowych, organizacji realizującej projekt Windykacja? Jasna Sprawa!

  • Zadłużenie rolników

    rolnictwo traktorSpada liczba dłużników

    Na koniec I kw. br. w Krajowym Rejestrze Długów widniało 4 256 dłużników z branży rolniczej. To o 5,9% mniej w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku – 4 521. Natomiast, wg Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, z końcem marca br. liczba zadłużonych, zaliczanych do kategorii uprawy rolne, chów i hodowla zwierząt, łowiectwo (w tym działalność usługowa), wyniosła 1 598. Rok wcześniej było ich 1 529. Wzrost osiągnął 4,5% rdr.

    – Odnotowany przez KRD spadek liczby dłużników najprawdopodobniej wynika z faktu, iż rolnicy sprzedali zgromadzone w 2021 roku zapasy produktów i uzyskane środki przeznaczyli na zaległe oraz bieżące płatności. W końcówce ub.r. wstrzymali się ze sprzedażą, by uzyskać nieco lepsze ceny w tym roku – tłumaczy doradca restrukturyzacyjny i radca prawny Adrian Parol.

    Natomiast doradca restrukturyzacyjny i radca prawny Łukasz Goszczyński ocenia sytuację całej grupy zawodowej, szerzej ujętej w BIG InfoMonitor i BIK, jako trudniejszą w tym roku niż w zeszłym. I choć dane balansują na granicy, to nie są one zbyt optymistyczne. Trzeba zauważyć, że przede wszystkim pogorszyły się ogólne czynniki makroekonomiczne. Wzrosły ceny paliw, energii elektrycznej i nawozów oraz koszty pracy.

    – Dane z rejestrów są zatrważające. I co gorsza, w pełni nie oddają realiów. Nawet jeśli w statystykach widzimy spadek to dlatego, że rolników z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej. Wiele zadłużonych rok temu gospodarstw już nie istnieje – wyjaśnia Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
    Najwięcej i najmniej

    KRD informuje, że na koniec I kw. br. najwięcej dłużników było w woj. mazowieckim – 627 (kwota długu – ponad 47,8 mln zł), wielkopolskim – 617 (35,2 mln zł), a także w kujawsko-pomorskim – 355 (ok. 25,3 mln zł). Najmniej odnotowano ich w woj. opolskim – 99 (ok. 10,2 mln zł), świętokrzyskim i podkarpackim – po 111 (kwota długu – odpowiednio 6,4 mln zł i prawie 4,4 mln zł). Do tego było 12 dłużników nieprzypisanych do żadnego województwa ze skalą zadłużenia na ponad 182 tys. zł.