Rynek alkoholi w pandemii
Pandemia towarzyszy nam już drugi rok i choć tego nie chcemy, oddziałuje na nasze życie. Zmniejszenie liczby hucznych imprez wpłynęło na trendy zakupowe. Jednak na rynek alkoholi miały wpływ i inne czynniki – zarówno prawne, jak i pogodowe. Co się zmieniło i czego możemy się spodziewać w 2022 roku?
W ciągu ostatnich dwóch lat Polacy zwiększyli swoje wydatki na alkohol, podczas gdy jego spożycie w ujęciu ilościowym nie tylko nie wzrosło, ale nawet spadło. Jak to możliwe?
Rynek alkoholi. Pijemy mniej – płacimy więcej
W okresie od sierpnia 2019 roku do sierpnia 2020 roku wydaliśmy na trunki z procentami 39 mld złotych, a pomiędzy sierpniem 2020-2021 – o 1 mld zł więcej (dane NielsenIQ). Wydajemy więcej, bo rosną ceny. Potwierdzają to dane M/platform z września 2021 roku. Cena wódki wzrosła w ciągu roku średnio o 13,4%. Inne alkohole mocne jak whisky, rum, gin czy likiery zdrożały o mniej więcej 15,2%. Niewiele zmieniła się jedynie cena piwa (+1,5%).
Jednak większe wydatki na alkohol wynikają także z innego faktu – ilość coraz częściej przechodzi w jakość. Trzeba przyznać, że mniej imprezowy tryb życia (co można wiązać z pandemią), sprzyja tego typu zmianom. Spędzając więcej czasu w domu, chętniej sięgamy chociażby po wino, powolutku podnosząc poprzeczkę cenową. Zjawisko to – choć trzeba przyznać, że trochę na wyrost – nosi nazwę „premiumizacji” rynku.