Ładowanie Konfiguracji Stylów. Proszę czekać...

ukłucie kleszcza

  • Komary

    komary

    CO NA KOMARY

    Komary to niewielkie owady z rzędu muchówek. Przebijają one skórę i piją krew przy pomocy ust przypominających rurki. Atakują one różne gatunki kręgowców, a także bezkręgowców. Utrata krwi to niewielkie zagrożenie zestawiając je z chorobami, które przenoszą. Są najbardziej niebezpieczną grupą zwierząt.

    KOMARY W POLSCE


    Ilość komarów w naszym kraju uzależniona jest głównie od pogody. Najlepsze warunki dla ich rozwoju to częste opady i wysoka temperatura powietrza. Najwięcej tych owadów pojawia się wtedy, gdy występują upały z gwałtowanymi burzami i ulewnym deszczem. Samica komara składa nawet kilkaset jaj na powierzchni stojącej wody, np. kałuży, a już w ciągu miesiąca pojawiają się młode osobniki. Wysoka temperatura sprzyja temu procesowi.
    W miastach za ich obecność odpowiada wybetonowana przestrzeń. Woda w takich miejscach nie ma gdzie spływać ani wsiąkać, więc utrzymuje się na powierzchni. W takich kałużach larwy przekształcają się w dorosłe osobniki. W miastach żyje mniej zwierząt żywiących się komarami co powoduje, że nie są tam zagrożone zjedzeniem.

  • Rośnie liczba zakażeń wirusem kleszczowego zapalenia mózgu

    szczepieniaPod względem liczby odnotowanych przypadków kleszczowego zapalenia mózgu ubiegły rok był rekordowy w krajach takich jak Czechy, Słowacja i Niemcy, gdzie zakażeń było nawet do 60 proc. więcej niż rok wcześniej. W Polsce, według danych PZH, odnotowano ponad 40-proc. spadek. Zdaniem ekspertów pokazuje to tylko, jak zmiany w funkcjonowaniu systemu opieki zdrowotnej wywołane pandemią wpłynęły na diagnostykę i raportowanie przypadków KZM. Jak podkreślają, rzeczywista liczba zakażeń wirusem KZM rośnie z każdym rokiem, a szczepionka jest jedynym sposobem, żeby się przed nim uchronić.

    W tym roku rzeczywiście zaobserwowano duży wzrost zakażeń kleszczowego zapalenia mózgu w krajach sąsiadujących. Jest to na pewno związane z pandemią, ponieważ ograniczone są wyjazdy, a zalecony jest kontakt z naturą, rekreacja na świeżym powietrzu, czyli więcej możliwości eksponowania się na pokłucia przez kleszcze. W krajach sąsiednich jest lepszy system raportowania, czyli zgłaszania i liczenia tychże wszystkich przypadków. W naszym przypadku oddziały zakaźne, oddziały, które zajmowały się leczeniem kleszczowego zapalenia mózgu zostały teraz przeznaczone do leczenia pacjentów z COVID-19, w związku z tym pacjenci z objawami kleszczowego zapalenia mózgu trafiają często do oddziałów internistycznych, albo oddziałów neurologicznych. Tam jest rozpoznawana neuroinfekcja ośrodkowego układu nerwowego, ale często niepotwierdzona badaniem serologicznym, co pozwala zgłaszać i raportować do Narodowego Instytutu Zdrowia, dlatego relatywnie tych przypadków u nas wydaje się być mniej.